UCZ SIĘ OD NAJLEPSZYCH
Każdego nachodzi jakaś głupia myśl. Jedną z nich jest słuchanie od razu telegrafii na amatorskich pasmach. Nie jest to zbyt mądre, z kilku powodów. Po pierwsze zbyt szybko nauczysz się tych samych wyrażeń RR 5NN i dziwnych kombinacji znaków. Po drugie powinieneś uczyć się tak, by wyrobić sobie idealne wzorce, do których „samo” się będzie dopasowywało. Powinny być w tempie właściwym dla twojej nauki, być czyste, pozbawione żadnych naleciałości. Żadnego akcentu. To na dłuższą metę potrafi tylko komputer, zatem wykorzystaj go i naprodukuj sobie odpowiedni zapas lekcji. Tych nagrań i lekcji powinieneś mieć sporo. Oczywiście każdą z nich możesz odsłuchiwać kilka razy, ale bez przesady, bo nauczysz się jej na pamięć. Nauczysz się lekcji, a nie umiejętności. Tu nie będzie metody 3Z – zakuć, zdać, zapomnieć. Tak mogłeś się uczyć po to, by zdać telegrafię na egzaminie na licencję pierwszej klasy dawno temu. Teraz uczysz się dla siebie, a to istotna różnica. Ucz się dobrze, ucz się od najlepszych.
Od „zakazu” słuchania na paśmie są trzy wyjątki. Pierwszym są amerykańskie lekcje telegrafii nadawane ze stacji W1AW. Na stronach ARRL można znaleźć dokładny plan emisji, wybierz z kalendarza kiedy nadawany jest „Fast code”. Drugim wyjątkiem są francuskie służby specjalne, które posiadają stację o znaku FAV22. Stacja ta regularnie nadaje bardzo dobre lekcje telegrafii na częstotliwościach 3881 kHz oraz 6825 kHz. Gdy skończysz kurs podstawowy i poznasz wszystkie znaki, dość prędko nabędziesz wystarczających umiejętności, by ze spokojem odbierać FAV22. Wielka szkoda, że u nas nikt takich lekcji nie nadaje. Trzecim wyjątkiem jest izraelska stacja 4XZ (6607 kHz), która regularnie nadaje szyfrowane telegramy, przy czym zachowuje się bardziej jak stacja numeryczna obsługująca jednostki specjalne i szpiegów niż stacja brzegowa marynarki wojennej. Nam jest jednak wszystko jedno, bo wykorzystamy jej profesjonalny styl nadawania do nauki.
Mało która stacja amatorska nadaje tak równomiernie, poprawnie i regularnie jak te wyżej wymienione*). W Polsce takiej stacji nie spotkałem i bardzo mnie to boli. Do ćwiczeń cyferek nadają się z powodzeniem stacje numeryczne M12/M12a i M14 (5921 kHz, 7931 kHz, 15821 kHz, 10375 kHz, 13921 kHz, 16332 kHz, 18041 kHz, 19332 kHz, ale ich rozkład jazdy jest nieregularny jak busików zimą, lepiej sprawdzić na stronie priyom.org), niemniej musisz pamiętać, że Rosjanie często skracają zero, nadając je jak „T”.
Byłoby miło, gdyby któryś z klubów zaczął emitować lekcje telegrafii, zaczynając od powiedzmy 18WPM, potem mógłby lecieć biuletyn PZK w tempie 20 lub 25 WPM. Lekcje nadawane codziennie. Wiem, że pewna część hamsiaków miałaby mocny ból egzystencjalny**), bo nie rozumieliby tego, co tam jest nadawane. Nie chcą się uczyć? To jest ich problem, nie twój.
*) dodałbym jeszcze rosyjskie prognozy pogody nadawane wolno i wyraźnie na 8460 kHz, ale do nich trzeba jeszcze znać dodatkowe literki cyrylicy. Nie ma ich tak wiele, może warto poćwiczyć?
**) – chodzi oczywiście o ból w pewnej tylnej części ciała, tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.