Accu-Keyer – klucz do telegrafii na układach TTL

Słyszałem, że przed nastaniem ery kluczy z serii K-5, rządził Accu-Keyer. Wiele współczesnych tego typu urządzeń posiada w swoim menu imitację timingu tego klucza, co tym bardziej zachęciło mnie do jego budowy. W dobie łatwości dostępu do arduino, wykonania keyera na siedmiu układach scalonych TTL może podjąć się tylko człowiek, który naprawdę jest pasjonatem telegrafii.  🙂
Najpierw trzeba było wyretuszować płytkę (nie znalazłem w pełni gotowego projektu PCB), wytrawić ją i nanieść ręcznie oraz wywiercić dużą ilość dziurek na tyle równo, żeby udało się w nie włożyć wszystkie układy scalone. Reszta to poezja.
Autorem klucza jest James M. Garret WB4VVF.                                                                          Nie będę zamieszczał szczegółowego opisu klucza, jeśli ktoś jest zainteresowany poznaniem dokładnej zasady jego działania, odsyłam do oryginalnego artykułu (link nieco poniżej), podam tylko niektóre możliwości jakie posiada:

– pamięć znaków przeciwnych
– pełny iambic
– auto-space (tak, tak, jest w nim ta opcja :))
– bardzo przyjemny timing

Ostatnio zastanawiałem się, czy gdyby padł mi mój główny klucz, używałbym w zastępstwie accu-keyera czy też klucza na arduino (nanokeyera) i stwierdziłem, że gdyby ten pierwszy posiadał tą funkcję, którą mają k-5 i nanokeyer, mianowicie opóźnioną pamięć znaków przeciwnych, to chyba wybór padłby na accu-keyera – jego timing jest bardzo przyjemny i miękki, jednak brak tej funkcji wyklucza go u mnie jako narzędzie do nadawania bardzo szybką telegrafią, której jestem miłośnikiem. Kto próbował nadać mój znak tempem 60 wpm za pomocą klucza pracującego w trybie pełny iambic B, ten wie o czym mówię 😉 – jest bardzo trudno uciec z dźwigni kropek przed nadaniem kreski, tak żeby klucz nie nadał na końcu niechcianej „kropki”. W wolniejszych tempach, powiedzmy do 40 wpm, nadawanie na tym kluczu jest bardzo przyjemne.
Oryginalnie w opisie podany jest zasięg prędkości keyera od 5 do 50 wpm, ale można to zmienić dobierając odpowiednio wartości elementów.
Mojego accu-keyera zmodyfikowałem w taki sposób, że za pomocą przełącznika hebelkowego mogę ustawić w nim dwa zakresy prędkości – nazwijmy je QRS i QRQ.
Pierwszy zakres – QRS od 5 do 30 wpm w skrajnych położeniach potencjometru, kiedy hebelek przełącznika jest w górze i drugi zakres – QRQ, od około 25 do 57 wpm gdy hebelek przełącznika jest skierowany do dołu.
Na kolejnym przełączniku dodałem też włącznik „nośnej”, tak żeby można było wygodniej dostrajać się do anteny, oraz przełącznik do włączania i wyłączania funkcji auto-space.
Potencjometr prędkości posiada przy okazji wyłącznik zasilania i sygnalizującej go diody.

Poniżej link do strony z pdf, w którym znajduje się schemat blokowy i ideowy, oraz diagram obrazujący timing klucza, a także dokładny opis autora w języku angielskim:

https://inza.files.wordpress.com/2011/01/accu-keyer.pdf

 

 

A to mój egzemplarz klucza:

I oczywiście krótki filmik pokazujący jak accu-keyer pracuje:

https://youtu.be/WqWtnHCdvx4

 

Krzysztof, SQ8LUV

 

 

Zaszufladkowano do kategorii Technika | Otagowano , | Dodaj komentarz

Husaria CW

Narodził się bardzo fajny projekt Michała SQ6JNX, można treningowo lub po prostu dla przyjemności posłuchać sobie materiałów CW.  Na razie znajdziecie jedno nagranie : Sylwetka Eugeniusza SP2GUC. Co najciekawsze, nagrania znajdziecie między innymi na popularnym serwisie Spotify.

Miłego słuchania.

 

 

anchor.fm/husaria-cw/

 

Zaszufladkowano do kategorii Ciekawostki | Dodaj komentarz

WPM – co to takiego? WPM vs RM

Kiedyś przy okazji dyskusji na temat telegrafii na forum SP7PKI ktoś zachwycał się rekordowym rezultatem w odbiorze z zapisem uzyskanym w 1935 r. przez Theodore Roosevelt McElroy wynoszącym 77WPM (21 dot of standard). Czy to dobry wynik? Jeżeli ktoś powie, że odbiera 70WPM to dużo czy mało?

 

Tak właśnie powstają legendy. Ktoś coś usłyszał, dodał co nieco od siebie i wynik urósł do niebotycznych wartości. Przy podawaniu prędkości telegrafii zawsze powinna być informacja według jakiego standardu wykonany był pomiar. Krótkofalowcy  powszechnie stosują tzw. WPM  czyli standard według słowa PARIS. W zawodach HST już dawno zrezygnowano z tej metody na rzecz prędkości rzeczywistych (Real Marks – RM).

Metody „xx dot of standard”, m.in. WPM(PARIS) – „50 dot of standard” bazują na stałej długości „kropki” (czyli jak powinno się poprawnie mówić – krótkiego sygnału) wynikającej z ilości „kropek” , którą zawiera grupa wzorcowa, w tym przypadku słowo PARIS – „50 długości kropki”. Obrazowo mówiąc, 30WPM(PARIS) oznacza, że należy tak ustawić szybkość urządzenia nadającego, aby w ciągu minuty zostało nadane dokładnie 30 słów PARIS z zachowaniem standardowych odstępów. Ilość grup lub znaków nadanych w ciągu minuty tekstu rzeczywistego przy tym ustawieniu będzie różna, w zależności od struktury tekstu. Dla cyfr (długie znaki) będzie to dużo mniej, dla tekstu literowego zawierającego dużo krótkich liter (e, t, a, n itp.) może zdarzyć się, że będzie więcej.

Przy metodzie według „prędkości rzeczywistej” dla każdego konkretnego tekstu określa się długość trwania „kropki” tak, żeby w ciągu minuty została nadana określona liczba grup lub znaków tekstu. Oznacza to, że w zależności od struktury tekstu, długość trwania „kropki” jest różna. Oczywiście, nikt nie bawi się w obliczanie dla każdego tekstu, zakłada się równomierny rozkład znaków (liter, cyfr, znaków pisarskich) i stąd wynikają przeliczniki podane poniżej:

 

dla tekstu literowego: WPM(PARIS) = 1,20 * WPM(RM)

dla tekstu cyfrowego: WPM(PARIS) = 1,78 * WPM(RM)

dla tekstu mieszanego: WPM(PARIS) = 1.43 * WPM(RM)

 

Jak wcześniej wspomniano, wszystkie metody „xx dot of standard”, w tym również stosowana w krótkofalarstwie metoda według słowa PARIS (50 dot of standard), bazują na stałym, odpowiednim do danej szybkości, czasie trwania „kropki” (krótkiego sygnału). Co to w praktyce oznacza? Jest bardzo łatwe w zastosowaniu, ale oznacza tylko tyle, że w urządzeniu nadającym ustawiamy na skali lub wyświetlaczu określony czas trwania krótkiego sygnału, niezależnie co i jak będzie nadawane. Np. dla prędkości 40 WPM(PARIS) będzie to 30 milisekund dla „kropki”. Natomiast rzeczywista prędkość zależna będzie od naszego sposobu nadawania i rodzaju tekstu. Jeżeli ktoś będzie robił bardzo długie przerwy między nadawanymi znakami pisarskimi, np. 1 znak co 5 sekund, to w rzeczywistości nada tylko 2,4 WPM(RM) zamiast ustawionych 40WPM! Dlatego ustawienie i próba nadawania z szybkością 100WPM nie oznacza pobicia światowego rekordu. W przypadku pomiaru według „tempa rzeczywistego”, ilość faktycznie nadanych znaków pisarskich (np. 243) dzieli się przez czas trwania nadawania w minutach (np. 1 minuta) i otrzymujemy faktyczną szybkość nadawania (w tym przypadku 243 CPM(RM) czyli 48,6WPM(RM)). (RM oznacza Real Marks). Czas trwania „kropki” (krótkiego sygnału) będzie w tym przypadku zależny od rodzaju tekstu i sposobu nadawania. Dlatego tak ważne jest przy podawaniu lub porównywaniu wszelkich wyników czy rekordów określenie warunków w jakich były mierzone. Ten sam wynik, np. 60 WPM(RM) tekstu literowego da różne wartości w zależności od metody pomiaru: 72(WPM(PARIS), 60WPM(CODEX), 170WPM(21 dot  standard). Jeszcze inne gdy będzie to tekst cyfrowy: 104WPM(PARIS), 86.5WPM(CODEX), 259.4 WPM(21 dot standard). Jeżeli w publikacji pominiemy część w nawiasie po słowie WPM, to tak naprawdę sama liczba określająca szybkość niewiele mówi. Dlatego najbardziej wiarygodne wydają się być rekordy osiągnięte na oficjalnych zawodach o określonym i powtarzalnym regulaminie, z podanym standardem wyznaczania prędkości nadawania i odbioru.

 

Dla formalności, wspomniana na wstępie rekordowa prędkość 77WPM(21 dot of standard) odpowiada  32.34WPM, a więc na dzisiejsze czasy to żadna rewelacja.

 

Poniżej tłumaczenie artykułu  Iuliana YO3FCA / M0IPU zmieszczonego na stronie: https://www.qsl.net/yo3fca/hstc.htm , rozszerzającego wiedzę na temat standardów określania prędkości nadawania i odbioru telegrafii,

 

Bogusław sp7ivo

 

  Wprowadzenie – dlaczego PARIS?

 

Nie mogłem znaleźć oficjalnego lub nieoficjalnego wyjaśnienia systemu „Real Marks” używanego w konkurencjach odbioru i transmisji High Speed Telegraphy Championship. Tylko kilka pytań bez odpowiedzi rozsianych po postach na forach internetowych.

 

W naszej codziennej pracy HF / VHF CW wszyscy posługujemy się wszechobecnym WPM – Words Per Minute (standard PARIS), czy jesteśmy tego świadomi, czy nie. Programy komputerowe CW dla krótkofalowców, kluczy elektronicznych, czytników CW, wbudowane urządzenia do kluczowania itp. są zgodne z WPM PARIS lub po prostu w skrócie WPM. I wydaje się całkiem normalne. Ponieważ znaki, których używamy w kodzie Morse’a nie są równe pod względem długości (czasu trwania), nigdy nie możemy określić prędkości  zliczając ich liczbę w danej jednostce czasu (nie możemy ustanowić systemu określania prędkości w oparciu o te kryteria, chyba, że radiogramy są starannie spreparowane, podobnie jak radiogramy „rzeczywistych znaków”(„Real Marks”), które są przedmiotem tego artykułu). Prędkość według słowa PARIS jest bezpośrednio skorelowana z czasem trwania jednej „kropki” (dit – krótkiego sygnału)  wyjaśnionej poniżej, która we współczesnym kodzie Morse’a jest podstawową jednostką czasu/prędkości. Oczywiście mało komunikatywnie jest powiedzieć, że odbieramy/nadajemy kod Morse’a z czasem trwania „kropki” „t” wynoszącym 40 milisekund lub 30 milisekund, dlatego słowo PARIS, które składa się z 50 podstawowych jednostek, może nam służyć jako jednostka miary, jako podstawa standardu. Można to nazwać swojego rodzaju zegarem. Mamy sekundy jako jednostkę bazową, ale mamy również minuty i godziny. Nie możemy powiedzieć, że czas to 155362 sekund. To jest konwencja.

 

Powyższe wyjaśnienie jest nieco uproszczone, ale jest to stan obecny. Pochodzenie standardu PARIS to nieco inna historia, która jednak nie zmienia dzisiejszego obrazu. Nie jestem pewien, czy standard PARIS został opracowany samodzielnie, czy też był częścią większego, elektronicznego systemu zawierającego standard CODEX i inne standardy. Standard PARIS dominował w świecie krótkofalowców i być może w innych dziedzinach  (obecnie cały sprzęt używający kodu Morse’a jest skalibrowany do systemu PARIS) cywilnych, w marynarce wojennej, w wojsku itp., najprawdopodobniej jako uproszczony, zunifikowany system. Tak przynajmniej odbieram fakty. Obecnie obejmuje całe spektrum znaków używanych w kodzie Morse’a, biorąc pod uwagę różnorodność aplikacji, języków itp., w których używany jest kod Morse’a, łatwiej jest przyjąć standard oparty na „t” (lub szybkości znaków), mimo że został on pierwotnie zbudowany w określonym celu (patrz poniżej). Nie jest to metoda naukowa, ale jest bardzo praktyczna.

 

– Standard PARIS, 50 jednostek (patrz następny rozdział). Samo słowo odzwierciedla liczbę „kropek”/jednostek czasu w „przeciętnym słowie” w potocznym języku angielskim, oczywiście zakodowanym alfabetem Morse’a. Został opracowany do pomiaru szybkości transmisji zwykłego tekstu w języku angielskim. Jak wspomniano w poprzednim akapicie, jest on teraz „wymuszony”, używany jako standard „t” w całym zakresie wykorzystania kodu Morse’a. (Nie jestem do końca pewien, w jaki sposób określane jest tutaj średnie słowo. Czy bierze się pod uwagę częstotliwość słów i inne aspekty, takie jak długość słów itp. A może stosuje się bardziej uproszczone podejście, zliczając całkowitą liczbę „kropek” (patrz rozdział PARIS) w całym tekście, im dłuższy, tym lepiej, a następnie dzieląc go przez liczbę znaków w tekście, dodając na końcu standardowe przerwy?)

 

– Standard CODEX, 60 jednostek, który wydaje się przypominać liczbę kropek występujących w przeciętnym słowie utworzonym z pięciu losowych znaków, wykorzystujących 26 liter alfabetu łacińskiego, łącznie z odstępami. Suma „kropek” („t”) każdej z 26 liter kodu Morse’a, wynosząca łącznie 214, podzielona przez 26 razy 5, a następnie dodana 3 * 4 + 7 = 19 jednostek dla przerw, daje prawie dokładnie 60 jednostek. Zostało to użyte w pięcioznakowych radiogramach słownych (szyfrowanie zwykłego tekstu) używanych głównie w wojsku.

 

– Wygląda na to, że były również inne standardy, np. 12345 lub 67890, które były używane tylko podczas odbierania lub przesyłania cyfr. Nie mam informacji na ten temat, ale dałyby one wzorce 84 i 94 „kropek”, gdybyśmy obliczyli według ich nazw. Ten standard był także najczęściej używany w wojsku.

 

Powyższe „średnie słowa” zostały opracowane jako punkt odniesienia, aby odzwierciedlić rzeczywistą liczbę słów dla określonego zestawu znaków, tekstu itp., nadawanego lub odbieranego w danej jednostce czasu, zwykle jednej minuty. Oczywiście standardy mogą być opracowane w jakimkolwiek konkretnym celu, na przykład w innym języku niż angielski, innym zestawie znaków itp. Przynajmniej w teorii. Kto na świecie by tego chciał?

 

Zanim przejdziemy do Real Marks (tempo rzeczywiste), głównego tematu artykułu, rzućmy okiem na inne standardy i ich korelacje.

 

Na pierwszy rzut oka relacyjne równanie między PARIS, CODEX lub jakimkolwiek innym „standardem” opartym na „t”, jednostkach czasu można zapisać w następujący sposób:

 

1 min = 50 * WPM (PARIS) * t = 60 * WPM (CODEX) * t = (liczba kropek „standard”) * WPM (STANDARD) gdzie t = jednostka czasu „kropki”.

 

W związku z tym:

 

WPM (PARIS) = 1,2 * WPM (CODEX) (pamiętajcie szczególnie o tym, dopóki nie dotrzemy do Real Marks – obliczenia „liter”) lub WPM (CODEX) = 0,833 * WPM (PARIS)

 

WPM (PARIS) = (liczba „kropek” standardu) * WPM (STANDARD) / 50

 

Albo między dowolnymi dwoma standardami:

 

WPM (STANDARD 1) = (liczba „kropek” standardu 2) * WPM (SANDARD 2) / (liczba „kropek” standard 1)

 

Graficzne przedstawienie PARIS i CODEX można znaleźć tutaj https://www.qsl.net/dk5ke/geschwindigkeitsmessung.html lub w innych nielicznych miejsca w Internecie. Moją własną wersję można zobaczyć poniżej.

 

A teraz wróćmy do naszego tematu Real Marks a PARIS.

 

 

Czas trwania „kropki” (PARIS – prędkość znaku).

 

Prawdopodobnie można znaleźć opis systemu PARIS w każdej książce z kodem Morse’a lub w Internecie (Wikipedia).

Krótko mówiąc, słowo PARIS składa się z 50 „kropek” (di, dit, dih). „Kropka” to jednostka podstawowa, „kreska” (myślnik, dah) to 3 „kropki”, odstęp między „kropkami” i „kreskami” w znaku to 1 „kropka”, odstęp między dwoma znakami w słowie to 3 „kropki”, a odstęp między dwoma słowami to 7 „kropek”.

 

Graficznie:

 

 

Jedna minuta radiogramu „PARIS” składa się z 50 (jednostek w słowie) razy ilość słów (prędkość) razy „t” (czas trwania „kropki” w milisekundach).

 

1 min = 50 * WPM * t

 

Jedna minuta to 60s * 1000 = 60000ms

 

60000 ms = 50 * WPM * t

 

t = 1200 / WPM lub WPM = 1200 / t

 

Na przykład, radiogram 40 WPM (lub 200 CPM – znaków na minutę – gdzie CPM = 5 * WPM) zawierający tylko słowa PARIS ma 2000 jednostek przy t = 30 ms. To jest rzeczywisty czas trwania „kropki” przy tej prędkości 40WPM.

Zauważmy, że szybkość nadawania wyrażona w systemie PARIS nie zależy od rodzaju tekstu. Ustawiając na urządzeniu nadającym czas trwania kropki t=30ms  odpowiadający szybkości 40 WPM dowolny tekst będzie nadawany z tymi samymi parametrami czasowymi „kropki”.

 

Uwaga: Dla tych, którzy nie są jeszcze pewni, jak działa system PARIS; utrzymując tę samą prędkość na twoim kluczu, powiedzmy, że przesłałeś jeden z następujących radiogramów w dokładnie 1 minutę z prawidłowymi odstępami między słowami i znakami:

 

DHJYT ARUIO QPIUY XNLKA LKSJU

HJSYE AKJSY POIWT BSHUY LAKUI

AKJSY POIWT BSHUY LAKUI XNLKA

 

albo

 

54632 78965 32156 47865 36524

23651 78564 96532 12365 98562

 

albo

 

S4L.L ?6PO0 DF,6E ASFG/ 56YO4

RDW?9 IPU73 RTY9= 96DFG /,.YO

4SVZ, =.EIE

 

 

Zauważysz, że otrzymałeś 15 słów w tekście literowym, 10 tekście cyfrowym lub 12 w tekście mieszanym. Żadna z tych liczb nie jest Twoją szybkością nadawania WPM. Sprawy komplikowałyby się jeszcze bardziej, gdy tekst nie jest „grupowy”, a w postaci  zdań mowy potocznej. Występują słowa dłuższe i krótsze, z innym zestawem liter używanym częściej lub rzadziej. Uwaga: testy zawierające „tekst otwarty” nie są używane w zawodach HST, ponieważ słowa są łatwe do odgadnięcia. Przynajmniej jest to jeden z oczywistych powodów. Co więcej, jakiego języka należałoby używać?

 

Teraz nadawaj wielokrotnie słowo PARIS z tą samą co poprzednio ustawioną prędkością nadawania i zobacz, ile ich zmieści się w ciągu 1 minuty. To jest twoja prędkość WPM, 18 WPM. Niektóre zaawansowane programy do kluczowania, takie jak MFJ-464 lub MFJ-495, wyświetlają prędkość na ekranie LCD. Zobaczysz, że jest taka sama, jak liczba słów PARIS przesłanych w ciągu 1 minuty.

 

PARIS PARIS PARIS PARIS PARIS

PARIS PARIS PARIS PARIS PARIS

PARIS PARIS PARIS PARIS PARIS

PARIS PARIS PARIS

 

 

System określania prędkości konkurencji nadawania i odbioru  na mistrzostwach IARU High Speed Telegraphy.

 

Prawie dwadzieścia lat minęło od czasu, gdy  zaangażowałem się w HST, a właściwie w cokolwiek związanego z krótkofalarstwem. W 2012 roku zacząłem zwracać trochę uwagi za pośrednictwem odpowiednich stron internetowych na działalność HST. Szybko zdałem sobie sprawę, że znalazłem się w raczej obcym środowisku, jeśli chodzi o system określania szybkości nadawania i odbioru z kodem Morse’a, coś, do czego nie mogłem się odnieść. Byłem bardzo zaintrygowany i nie mogłem nigdzie znaleźć żadnych informacji, nawet w czasie kilku rozmów, które odbyłem z kilkoma starymi kumplami z HST. Nie znalazłem niczego oficjalnego ani nieoficjalnego. Sam musiałem znaleźć odpowiedź.

 

Wyjaśnienie, w jaki sposób mierzona jest prędkość, znajduje się w przepisach High Spee Telegraphy Championship: „Szybkość odbioru i transmisji będzie mierzona w RZECZYWISTYCH znakach”. Nic więcej. Mogę powiedzieć, że nie jest to zbyt oczywiste. Tak więc w IARU HSTC po prostu zliczają ustaloną liczbę znaków (liter, cyfr, mieszanych) na 1-minutowym radiogramie. WYSIWYG (What You See Is What You GET).

 

Gdybyśmy mieli tylko słowa PARIS w 1-minutowym radiogramie, wówczas prędkość „Real Marks” (w skrócie RM) byłaby oczywiście taka sama jak prędkość PARIS. Co się stanie, jeśli zastąpimy słowo PARIS grupami losowych liter? Cóż, słowo PARIS jest dość krótkie, z punktu widzenia liczby „kropek”. Jeśli zastąpimy go, powiedzmy grupą ZQJXP otrzymamy 72 „kropki” w tym słowie, zamiast 50. Będziemy mieli więc znacznie większą liczbę kropek do nadania w tym samym czasie. Jeszcze „gorzej” jest, gdy zastępujemy litery tekstem mieszanym lub cyfrowym, które zawierają jeszcze dłuższe znaki. Otrzymamy jeszcze większą liczbą kropek. Dlatego, żeby utrzymać taki sam czas trwania nadawania tego słowa, czas trwania kropki” musi zostać znacznie skrócony, a zatem równoważna prędkość wyrażona według standardu PARIS wzrośnie.

 

W standardzie RM, o ile nie przestrzegamy pewnych zasad, mielibyśmy różne prędkości odpowiadające standardowi PARIS (długość kropki) dla tej samej szybkości RM i zestawu znaków. Jednak tak nie jest w przypadku HSTC. System używany w mistrzostwach szybkiej telegrafii opiera się na liniowym wzorze z punktu widzenia długości „kropki”.

 

Jeśli przeanalizujesz kilka radiogramów dla tej samej szybkości i typu znaków wygenerowanych przez HST2006, jeden z programów, których używany jest w HSTC, zobaczysz, że wszystkie mają taką samą liczbę jednostek, np. 2406 dla 200 RM dla tekstu literowego. Dlatego zawsze będziemy mieć określoną prędkość WPM (lub CPM) skorelowaną z prędkością HSTC RM. Jak już wspomniałem, wzrost prędkości musi być liniowy, czyli różnica w ilości „kropek” pomiędzy sąsiednimi prędkościami RM powinna być zawsze taka sama dla danego zestawu znaków (litery, cyfry lub tekst mieszany).

 

 

Korelacja WPM i RM.

 

Początkowo ustalamy równoważną prędkość WPM standardu PARIS dla radiogramu wygenerowanego przez HST2006, znajdując liczbę „kropek” w tym radiogramie.

 

Jako programista wyobrażam sobie, że można łatwo napisać program, który policzyłby liczbę „kropek” w radiogramie. Przy braku takiego można zastosować bardziej proste metody. Najpierw należy określić ile „kropek” znajduje się w każdej literze, cyfrze lub znaku (patrz załącznik), a następnie użyć internetowego licznika częstotliwości występowania znaków, a na koniec użyć podstawowego programu Excel. Nie zapomnij dodać przerw między znakami i słowami {liczba „kropek” w przerwach = 19 razy liczba słów na radiogramie (3 „kropki” razy 4 przerwy między znakami w słowie razy liczba słów plus 7 „kropek” między słowami razy liczba słów), zakładając, że na końcu radiogramu jest odstęp 7 kropek}.

 

Aby obliczyć prędkość według standardu PARIS, musimy podzielić liczbę jednostek w 1-minutowym radiogramie przez 50 (jednostek w słowie PARIS).

 

WPM = (liczba „kropek”) / 50 lub (liczba „kropek”) = 50 * WPM

 

Wyjaśnienie dotyczące czasu trwania kropki:

 

t = 1200 / WPM = 60000 / (liczba „kropek”)

 

Biorąc pod uwagę fakt, że wzrost prędkości RM (w stosunku do liczby jednostek) musi być liniowy (patrz poprzedni rozdział), możemy następnie policzyć liczbę „kropek” w radiogramach sąsiednich prędkości, a następnie odjąć je, aby znaleźć przyrost prędkości. Zobaczymy, że na każde 10 RM jest różnica 120 jednostek dla liter i 178 jednostek dla cyfr (z jednym lub dwoma wyjątkami różniącymi się o 2 jednostki). W przypadku tekstu mieszanego, biorąc pod uwagę jego złożoność, istnieje niewielkie odchylenie, ale średnia wynosi 143 jednostki. Wszystko to można powtórnie sprawdzić, obliczając różnicę w liczbie „kropek” między radiogramami przy prędkościach oddalonych od siebie (np. 100 RM i 400 RM), a następnie dzieląc ją przez liczbę przyrostów prędkości.

 

Możemy teraz napisać proste równanie ze zmienną (liczba „kropek”), a następnie porównać je z powyższym.

 

Jeśli dla danego RM mamy (ilość „kropek”), to dla (RM + 10) będziemy mieli (ilość „kropek”) + 120 {dla liter}.

 

Dlatego (liczba „kropek”) = 12 * RM {dla liter}

 

Jak już ustaliliśmy kilka akapitów powyżej, że (liczba „kropek”) = 50 * WPM, równania korelacji prędkości będą wyglądać następująco:

 

Dla tekstów literowych: WPM = 120 * RM / 500 lub CPM = 1,20 * RM (to dokładnie odpowiada standardowi CODEX, który został celowo zbudowany dla transmisji tego zestawu znaków).

 

Dla tekstów cyfrowych: WPM = 178 * RM / 500 lub CPM = 1,78 * RM (jest to dokładnie połowa między standardami 12345 (1,68) i 67890 (1,88). Ma to sens, ponieważ odpowiada średniemu pięciocyfrowemu słowu).

 

Dla tekstów mieszanych: WPM = 143 * RM / 500 lub CPM = 1,43 * RM (myślę, że tutaj powinien obowiązywać standard zdefiniowany przez „średnie słowo”. Sprawdźmy to. Podsumowując liczbę kropek we wszystkich literach alfabetu, cyfrach i symbolach [łącznie 431] dzieląc to przez całkowitą ich liczbę 41 razy 5, a następnie dodając odstępy 4 * 3 + 7, otrzymamy standard 71,5 jednostek. Dzieląc to przez 50 [PARIS] otrzymujemy 1.43. (Możesz nawet znaleźć dla niego odpowiadającą nazwę, składającą się z 5 znaków, które składają się na 51 lub 52 kropki. Może 88MIX lub 143SN?))

 

Graficzne przedstawienie danych zawartych w powyższe tabeli:

 

Nasuwa się pytanie „Jaka jest relacja pomiędzy WPM lub CPM RM w wynikach HST lub rekordach świata?”

Możesz również empirycznie uzyskać prędkości standardu WPM PARIS dla odpowiadającej mu RM. Jeśli uruchomisz  HST2006 i podłączysz czytnik CW, taki jak klucz / czytnik MFJ-464 do line out na swoim komputerze, zobaczysz prędkość PARIS wyświetlaną na MFJ (nie zapomnij dopasować częstotliwości tonu na obu) . Prawdopodobnie powinieneś być w stanie odebrać dane z HST2006 za pomocą innego programu na tym samym komputerze, jak CW Get, za pośrednictwem karty dźwiękowej wewnętrznej.

 

Uwaga: w ten sposób po raz pierwszy odkryłem odpowiednik RM do WPM, podłączając jeden z moich kluczy MFJ do komputera. Drugie objawienie nastąpiło  niedługo po tym, jak czytałem artykuł w Wikipedii o kodzie Morse’a i zdałem sobie sprawę, że jeśli znamy liczbę „kropek” w radiogramie lub tekście w danej jednostce czasu, to dokładną prędkość PARIS można określić za pomocą prostego równania matematycznego WPM = (liczba kropek) / 50. Reszta to tylko praca biurowa. Oczywiście, gdybym miał bardzo dobrą znajomość standardów „przeciętnych słów” od samego początku (nie przed 2015 rokiem), byłbym w stanie pojąć „Prędkość Rzeczywistą”, patrząc tylko na to, jak skonstruowano radiogramy RM, z których każdy zawiera w przybliżeniu taką samą ilość jednostek podstawowych. Jednak ze względu na dokładność w każdym przypadku obowiązkowe byłoby podejście matematyczne. Kilka lat temu przeczytałem o CODEX-ie itp., Ale nie zwróciłem na to zbytniej uwagi.

 

Podsumowanie i wnioski.

 

Zakładam, że system Real Marks to zmodyfikowany „oldschoolowy” system prędkości kodu Morse’a WYSIWYG (ulepszony, jak wyjaśniono wcześniej), lub, inaczej mówiąc, (matematyczne) podobieństwo do innych, starszych, opartych na „przeciętnym słowie” systemów pomiaru prędkości, jeśli nie identyczne. Można go postrzegać jako zbiór starszych standardów pod jedną nazwą. W końcu inne, starsze systemy zostały naukowo opracowane, aby odzwierciedlić rzeczywistą liczbę znaków w zależności od typu radiogramu, a przynajmniej tak mi się wydaje. Czytałem, że RM jest pochodzenia rosyjskiego, a przynajmniej jest to jeden z krajów, w których jest nadal używany. Czy był inspirowany literaturą amerykańską itp.? Czy opracowali go niezależnie i osiągnięto takie same wyniki, jak CODEX itp.? Nie wiem. Ostatecznie jednak, gdyby ktoś chciał na przykład opracować standard komercyjny transmisji liter Morse’a, który powinien odzwierciedlać rzeczywistą liczbę znaków, najprawdopodobniej osiągnąłby ten sam wynik co standard „przeciętne słowo”. Jak inaczej byś to zrobił? Jeśli wrzucisz do radiogramu równą ilość, każdej litery, cyfry lub znaku pisarskiego, tekstu w danej jednostce czasu z różnymi prędkościami, z natury rzeczy będziesz postępować zgodnie ze standardem CODEX, standardami cyfrowymi lub standardem dla tekstu mieszanego. Możesz uzyskać potwierdzenie, jak zbudowany jest RM, kopiując / wklejając radiogramy HST2006 itp. W statystyce częstotliwości znaków Real Marks wcale nie jest systemem opartym na prostym zliczaniu liczby znaków w tekście, radiogramie itp., jakby sugerowała nam  jego nazwa, ale raczej fasadą dobrze skonstruowanego, estetycznego, liniowego zestawu radiogramów .

 

To niesamowite, jak historia jest ignorowana i zapomniana. Natknąłem się na posty na forach internetowych amerykańskich radioamatorów pytających, czym jest Real Marks? Moja odpowiedź brzmiałaby: „To twój, najprawdopodobniej zapomniany, zbiór standardów kodu Morse’a!”. Nie wiedziałem o tym do samego początku 2015 roku, kiedy na podstawie kilku faktów, intuicji i kilka podstawowych obliczeń matematycznych doszedłem do wniosków zawartych w tym artykule. Czy masz prędkość 88 czy 99 „rzeczywistych znaków”? Skoro już wiemy, co to jest, możemy nauczyć się tego.

 

Problem z RM polega na tym, że nie można go wyjąć z kontekstu HSTC. Nie wiem na pewno, dlaczego został przyjęty, ponieważ nie byłem zaangażowany w szybką telegrafię (w rzeczywistości w żadną działalność związaną z krótkofalarstwem) przez ostatnie 20 lat. Paradoksalnie reszta świata krótkofalarskiego jest nieco zdziwiona, ponieważ nie stosuje RM. Prawie żaden krótkofalowiec nie wie, co to, powiedzmy, 200 zn / min (RM) (OK, w zależności od twoich umiejętności, możesz, w pewnym sensie, ocenić, jaka jest prędkość, po prostu słuchając nadawania). Dlatego bardzo pomocne byłoby dodanie prędkości PARIS do wyników HSTC, rekordów prędkości itp. Mam nadzieję, że ten artykuł rzuci trochę światła na ten problem.

 

Dlaczego RM jest używany w HST? Mogę tylko spekulować na ten temat, więc nie bierz tego za pewnik! Jedyne prawdopodobne wyjaśnienia mogą być takie:

 

 – Mój stary przyjaciel wspomniał, że w latach 80 mieli kibiców na zawodach HST w byłym ZSRR, kraju używającym RM. Zakładam, że system prędkości WYSIWYG był „wymagany” w tego rodzaju sytuacjach. Mogliście mieć niewtajemniczonych kibiców, którzy od początku nie rozumieliby systemu „dot standard”. Tę „teorię” można oczywiście zastosować do dzisiejszych zawodów HST i sposobu, w jaki szybkość kodu Morse’a jest postrzegana przez niewtajemniczony świat zewnętrzny. To prowadzi nas do drugiej spekulacji.

Trudno porównywać rekordy Guinnessa na podstawie systemu PARIS. Prawdopodobnie potrzebny by był WYSIWYG, „prosty” do użycia system. Znowu „łącznik” z zewnętrznymi kręgami.

 

– O ile dobrze pamiętam, istniał problem w konkurencji odbioru w zawodach HST  w porównaniu prędkości WPM (CPM) standardu PARIS w czasach przed lub u zarania ery komputerów. Zdarzały się sytuacje, w których ostatnie słowo w radiogramie było obcięte, aby dopasować radiogram do nadania dokładnie w ciągu jednej minuty lub, aby uniknąć obcięcia, radiogram skończyłby się kilka sekund wcześniej lub zostałby przedłużony o kilka sekund, aby mieć ostatnią 5-znakową grupę. Jednak  czy aplikacje, takie jak te wymienione w załączniku, które dawałyby „estetyczny”, jednorodny zestaw radiogramów PARIS pod koniec lat 90. lub na początku XXI wieku, stanowiłoby problem? Nie wiem.

 

*(Moje uzupełnienie (sp7ivo) – wydaje mi się, że głównym powodem zastosowania metody RM w zawodach HST był fakt, że w przypadku odbioru z zapisem, ograniczeniem jest sam zapis, a nie umiejętność odbioru słuchowego, która znacznie przewyższa możliwości zapisu. Zauważmy, że rekordy szybkości odbioru poszczególnych rodzajów tekstu wyrażone w „prędkości rzeczywistej” są bardzo zbliżone, wynoszą w granicach 60-64 gr/min., natomiast wyrażone w WPM różnią się znacznie – 70 do 115 WPM odpowiednio dla tekstu literowego i cyfrowego. Poza tym, w przypadku konkurencji nadawania, pomiar „prędkości rzeczywistej” wydaje się być jedynym realnym do zastosowania sposobem oceny tej konkurencji. )

 

Główną wadą idei systemu WYSIWYG z kodem Morse’a, „znaków rzeczywistych” lub jakiegokolwiek zbioru standardów jest to, że żadne urządzenie (nie mówiąc o programie generującym zaprogramowane radiogramy) nie może być skalibrowane zgodnie z nimi wszystkimi. Jeżeli skalibrujesz je dla kilku standardów, będziesz poza zasięgiem jakiegokolwiek innego rodzaju standardu szybkości transmisji. Nie poznasz swojej „szybkości”, dopóki faktycznie nie zakończysz tego, co przesyłałeś lub odbierałeś i nie policzysz znaków. Może jednak lepiej odzwierciedlać stopień trudności nadawania dla tej samej prędkości. Teraz znowu zależy, jak na to spojrzysz. Albo bierzesz pod uwagę  „szybkość znaku” wokół tej samej liczby „rzeczywistych znaków”, albo z liczbą „rzeczywistych znaków” wokół ustalonej „szybkości znaku”. Chyba mam teraz ból głowy.

 

W przypadku PARIS, im dalej odbiegasz od zestawu znaków, dla którego został zbudowany (tekst angielski, w którym przeważają litery takie jak t, e, i itp.), tym niższa jest równoważna prędkość rzeczywista, oczywiście szczególnie mała w przypadku cyfr, które są bardzo długie z punktu widzenia liczby „kropek”.

Korzyści systemu WPM (PARIS) ? W istocie istnieje tylko jeden punkt odniesienia. W prosty sposób możemy skalibrować urządzenie. Wiemy, jakiej prędkości będziemy używać.

 

W obu przypadkach musimy zaznaczyć, jakie system stosujemy, np. 500 CPM cyfr, 300 zn /m liter RM itp.

Uwaga: alfabet Morse’a został zbudowany w taki sposób, aby jak najszybciej przesłać tekst w języku angielskim, w którym dominujące są litery t, e, i, itp. Są najkrótsze (pod względem ilości „kropek”). Następstwem tego jest fakt, że standard PARIS jest również „krótki”.

 

73, Iulian

Zaszufladkowano do kategorii Ciekawostki | Dodaj komentarz

Lampowy klucz elektronowy CW

Jakiś czas temu dostałem od Krzysztofa SP8GSC lampowy klucz elektronowy do telegrafii. To piękne urządzenie przeleżało w komórce kilka ładnych lat z kilku powodów. Jednym było dziwne zachowanie transformatora, który po włączeniu głośno syczał i wydzielał obficie jakiś nietoksyczny płyn o konsystencji piany. Drugim powodem był brak zainteresowania z mojej strony urządzeniami lampowymi, głównie z powodu nietypowych jak dla mnie, wysokich napięć prądu stałego.
Lata jednak lecą, a wraz z nimi pojawiła się nostalgia za technikami z ubiegłego wieku, więc postanowiłem klucz uruchomić. Najpierw należało wymienić transformator podejrzewany o zwarcie – TS 30/1/676, taki sam jak m.in. w gramofonie Bambino. W efekcie okazało się że winowajcą był nie transformator, a jedna z diod germanowych (czy nawet obie), które połączone w szereg pełniły rolę detektora jednopołówkowego w układzie zasilania. Przypuszczam, że kiedy w sieci było napięcie 220V dawały one jeszcze radę, podniesienie napięcia (u mnie do około 235V) spowodowało przebicia i zwarcie.
Po usunięciu tej usterki keyer dalej nie działał, potrzebny był schemat, który udało się odnaleźć w piwnicy jednego z chełmskich krótkofalowców – SP8FNA. Był to ten sam schemat, który przed laty odręcznie wykonał Krzysztof SP8GSC. Od tej pory wszystko poszło szybko.
Urządzenie składa się z dwóch podwójnych triod ECC81, dwóch stabiliwoltów połączonych w szereg (SG3 i SG2) dających pośrodku 75V, dwóch szybkich przekaźników, elementów dodatkowych i oczywiście układu zasilania. Należało połączyć katody lamp do napięcia 75V (na stabiliwoltach), przylutować odpowiedne wyprowadzenia do gniazda manipulatora, wlutować rezystor między anodą lampy drugiej i siatką lampy czwartej bez którego nie było kluczowania TRXa i klucz ożył. Dodałem też rezystor rozładowujący kondensator po wyłączeniu zasilania, którego nie ma na schemacie.
Satysfakcja i przyjemność wielkie, choć oczywiście keyer nie nadaje się do nadawania QRQ, nie posiada pamięci znaków przeciwnych i generalnie nie wytrzymuje konkurencji nowoczesnych urządzeń tego typu. Ale bardzo przyjemnie jest go włączyć raz na jakiś czas i chwilę na nim popracować, specjalnie nawet do tego celu uruchomiłem mój pierwszy manipulator zbudowany z linijki, który też przy tej okazji został przywrócony do życia.
To po prostu kwintesencja hobby.
Poniżej zdjęcie wnętrza klucza, schemat i krótki filmik z jego uruchomienia (jakość dźwięku słaba, wina aparatu za co przepraszam).

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=8A_ab3bswnY

 

Krzysztof, SQ8LUV

Zaszufladkowano do kategorii Technika | 3 komentarze

Nadajniki cdn.

Nadajnik, który dziś chcę przedstawić, powstał z dwóch powodów. Jednym była czysta przyjemność konstruowania, drugi miał wymiar praktyczny. Zaczęło się częściowo od krytyki sygnału telegraficznego mojego Icoma Ic-745 . Po powrocie z którejś z napraw okazało się, że narastanie jego zboczy jest zbyt długie – wolne, co skutkowało „pompowaniem” długich sygnałów („kresek”), jak zauważył Jerzy SQ9RFC, oraz wrażeniem skracania krótkich sygnałów („kropek”) w szybkich tempach, do tego stopnia, że niektórzy koledzy zarzucali mi, że przy QRQ „kropek” nie ma w ogóle, a słychać tylko „kreski”.  😉  Jako że nie chciałem kolegom sprawiać przykrości moim sygnałem, przestałem pojawiać się na pasmach.  🙂
Po jakimś czasie przypomniałem sobie, że posiadam zakupiony wcześniej chiński kit wzmacniacza liniowego 45W i może jest to dobry czas, żeby go zlutować i uruchomić. Jednak każda łączność testowa tego nadajnika,  kończyła się wymianą tranzystorów końcowych mniej więcej po drugim wejściu na antenę. 😉 To zrodziło pomysł, żeby zaprojektować nadajnik samemu, od podstaw, na wykonanych przez siebie płytkach PCB, ale nie rezygnując z możliwości korzystania z istniejących rozwiązań.
Na początek serce każdego radia, czyli VFO – u mnie DDS według DL4JAL / SP3SWJ, który zbudowałem już kilka ładnych lat wcześniej. Ma on m.in. tę zaletę, że choć ma pracować jako część transceivera z odbiornikiem heterodynowym, sygnał, wraz z naciśnięciem klucza, może być wysyłany do nadajnika z pominięciem częstotliwości pośredniej. To bardzo wygodna opcja.
Następnie TX, czyli ta część urządzenia, która wzmacnia sygnał z VFO i podaje go na kolejne stopnie. Postanowiłem użyć układów, które znam i lubię od samego początku mojej przygody z radiotechniką. Są to kolejno – pierwszy stopień na tranzystorze BC547 w układzie wspólnego emitera i drugi stopień na 2n2219. Następnie driver na BD139, który skopiowałem z nadajnika zamieszczonego w poprzednim artykule, pełniący tam rolę stopnia końcowego (rys. 1). Zarówno 2N2219 jak i BD139 zaopatrzyłem w małe radiatorki. I w zasadzie do łączności QRP to wystarczy, gdyż moc mierzona na wyjściu filtra dolnoprzepustowego wynosi 1,6W.
Jednak, żeby urządzenie mogło mi zastąpić choć w przybliżeniu Icoma, musiałem dobudować PA. Ponieważ bardzo cenię konstrukcje kolegi F6BQU, do TX-a postanowiłem zrobić końcówkę jego pomysłu, której schemat przedstawia rys. 2. Na stronie autora: http://lpistor.chez-alice.fr/pairf510.htm znajduje się jej dokładny opis łącznie z projektem PCB. Zbudowałem i przetestowałem w ciągu około tygodnia dwa (a nawet trzy) takie urządzenia, dzięki czemu mogę powiedzieć, że są one powtarzalne i łatwe w realizacji. Kiedy zabrakło mi amidonów z materiału FT-43, z powodzeniem zastępowały je rdzenie dwuotworowe ze starych odbiorników TV. Eksperymentowanie z różnymi rdzeniami i ilością uzwojeń jest wciągające i przyjemne. W pierwszym z tych urządzeń, zamiast tranzystorów IRF510 użyłem IRF630, których mam pod dostatkiem ze starych telewizorów, a które zawsze dobrze spisywały mi się w nadajnikach. To PA zasilam napięciem 13,8V i oddaje ono około 9 watów mocy.
W drugiej końcówce użyłem mosfetów IRF520 i zasilam ją napięciem 23V, co przekłada się na 28W mocy wyjściowej mierzonej na sztucznym obciążeniu po LPF. Obie końcówki zamierzam wykorzystać w TRX-ie home made, jedną jako wewnętrzne PA (9W), drugie jako opcjonalne zewnętrzne (stacjonarne). W chwili obecnej cały wzmacniacz (28W) sprzężony jest z odbiornikiem Icoma za pomocą układu QSK i jest to mój główny sprzęt do nadawania.
Do PA i drivera zasilanie podłączone jest cały czas, natomiast kluczowane napięciowo, za pomocą tranzystora PNP, są dwa pierwsze stopnie nadajnika. Między driverem, a końcówką znajduje się tłumik redukujący moc z 1,6 do około 1 wata, przy okazji zapewniający impedancję 50 omów.
Jerzy SQ9RFC zaopatrzył mnie w potężny radiator, za który jestem mu bardzo wdzięczny (przyszedł w paczce wraz z 20kg pysznych gruszek 🙂 ), dzięki czemu PA  nie potrzebuje praktycznie wentylatora – radiator po dłuższym nadawaniu jest ciepły. Ja jednak nie lubię grzejących się przy tej klasie pracy wzmacniacza rezystorów (choć w sumie po to są 😉 ), więc z czasem zamontowałem malutki wiatraczek, którego w ogóle nie słychać. Dodatkowo zaopatrzyłem go (chyba zupełnie niepotrzebnie) w układ regulacji obrotów za pomocą termistora i LM317. Cieszy mnie to, gdyż „bezgłośna” praca nadajnika jest dla mnie niezwykle ważna, szczególnie przy QRQ – z reguły nadaję przy użyciu zewnętrznego monitora cw, a włączający się i wyjący po jakimś czasie wentylator Icoma mocno mnie rozpraszał.
Nadajnik ten używam na razie tylko w paśmie 80m, ale testowałem go pobieżnie również na 40m – moc jest mniejsza i na 160m – moc trochę większa, niestety nie pamiętam wyników pomiarów. Oczywiście, jeśli ma on służyć, tak jak w moim przypadku, tylko do pracy telegrafią, można zmienić klasę PA na C, ja jednak uważam ten projekt za tak dobry, że nie zamierzam w nim nic ulepszać.

Osoby dla których projektowanie i budowa urządzeń radiowych są wciąż pasją, będą cieszyć się nawet tak prostymi,  jednak całkiem skutecznymi konstrukcjami. Czas spędzony na eksperymentowaniu z różnymi VFO, rdzeniami, tranzystorami itp., a  w końcu na praktycznym wykorzystaniu ich do codziennych łączności jest myślę, jednym z sedn krótkofalarstwa. Zachęcam kolegów do dzielenia się projektami swoich urządzeń. Zapewniam że jest sporo osób zainteresowanych tą bardzo przyjemną i pożyteczną zabawą.

Rys. 1. Schemat nadajnika (TX)

 

Rys.2 Schemat PA

 

Krzysztof, SQ8LUV

Zaszufladkowano do kategorii Technika | Dodaj komentarz

Nowa forma listy QRV

Dzięki rewelacyjnemu skryptowi Fabiana DJ1YFK/SO5CW, aktywność stacji SP wyświetla się w innej formie. Są to statystyki z RBN, oczywiście nie odzwierciedla to w pełni aktywności stacji, ale daje pewien ogląd aktywnych stacji w SP.
http://titawa.pl/obecnosc/

Zaszufladkowano do kategorii Ciekawostki | Dodaj komentarz

Proste nadajniki telegraficzne

Ponieważ grupa dłubaczy przeróżnych urządzeń CW rośnie, postanowiłem zamieścić opis i schematy dwóch nadajników telegraficznych QRP.
Może jest to dobry pomysł na zapoczątkowanie cyklu mini – artykułów o prostych urządzeniach CW grupy titawa, więc podzielę go na dwie części i jednocześnie zachęcam kolegów do publikowania podobnych schematów.
Projekt poniższego nadajnika znalazłem w Świecie Radio z maja 2006, w którym stanowił on część schematu całego TRXa na pasmo 80m, a który wykorzystałem w moim pierwszym urządzeniu home made na to pasmo. Zamiast użytych w oryginale tranzystorów BC212B (PNP) i BC182B (NPN) użyłem łatwo dostępnych tranzystorów BC556 i BC546 (BC547 będzie z pewnością działał równie dobrze). Niewielka ilość elementów z których składa się ten TX, pozwoliła mi zbudować go na prostokątnym kawałku laminatu pokrytego miedzią, z wyfrezowanymi brzeszczotem polami lutowniczymi (na kształt szachownicy). Jako tranzystor końcowy można zamiast BD139 użyć BD135, lub oczywiście eksperymentować z innymi tranzystorami. Schemat nadajnika zamieszczony jest na rysunku nr 1 (schematy odręczne, więc proszę o wybaczenie).
Jako VFO używałem zarówno:
a) generatora będącego częścią TRX-a opisanego w ŚR maj 2004 , który z rezonatorem ceramicznym 3.58 MHz i kondensatorem powietrznym z odbiornika radiofonicznego pokrywa cały wycinek telegraficzny pasma 80m, oraz zapewnia przyzwoitą stabilność  (rys. nr 2).
b) generatora z NWT7 (należy eksperymentalnie użyć jednego z tłumików będących na jego pokładzie, w celu dostarczenia optymalnego sygnału do TX-a, chyba było to u mnie -10dB) – to VFO zapewnia bardzo dobrą stabilność 😉
Kluczowanie nadajnika odbywa się w obwodzie emitera tranzystora BD139, moc niecałe 2 waty przy zasilaniu 12V.

c.d.n.

 

Rys. nr 1

Rys. nr 2

 

Krzysztof, SQ8LUV

Zaszufladkowano do kategorii Technika | Dodaj komentarz

Aktualizacja linków SDR

WebSDR is a Software-Defined Radio receiver connected to the internetZaktualizowaliśmy listę linków WebSDR. Teraz możecie jednym kliknięciem przenieść się wprost na 3565khz. Jeśli znacie jakieś dobrze działające SDRy na których dobrze słychać stacje SP dajcie znać.

http://titawa.pl/sdr/

Zaszufladkowano do kategorii Ciekawostki | Dodaj komentarz

Manipulator dotykowy w kluczu arduino

Większość właścicieli klucza arduino K3NG chyba wie, że ma on na pokładzie funkcję manipulatora dotykowego. Ale prawdopodobnie nie wszyscy sprawdzali jak on działa? 😉

Dziś postanowiłem go przetestować.

Żeby uruchomić tą funkcję wystarczy w pliku keyer_features_and_options.h  odkomentować zdanie: #define FEATURE_CAPACITIVE_PADDLE_PINS

i w miejsce mechanicznego manipulatora podpiąć dwie elektrody metalowe służące za „łopatki dotykowe”. Bardzo ważne jest żeby usunąć dwa kondensatory 10nF blokujące wyjście dźwigni manipulatora do masy. Dlatego ja, żeby było szybciej, podłączyłem dźwignie na „krótko”, co widać na filmiku, do dwóch wolnych pinów w arduino i wgrałem na nowo oprogramowanie z uwzględnieniem tej zmiany pinów w pliku keyer_pin_settings.h

Wrażenia – sam manipulator jako dotykowy działa zaskakująco dobrze, mimo że nie ma on żadnej regulacji czułości. Soft jest tak napisany, że długością kabelków i wielkością powierzchni elektrod dotykowych można łatwo dostosować czułość do swoich potrzeb. Oczywiście przy zmianie temperatury, wilgotności powietrza itp. może się ona trochę zmieniać.

Wadą niestety tego keyera (pomimo jego wielu zalet) jest to, że jeżeli procesor jest obciążony wieloma funkcjami, manipulator zarówno dotykowy jak i mechaniczny potrafi się zacinać, szczególnie przy szybkich tempach. Im większa płytka i ilość uruchomionych funkcji tym niestety bardziej. Gdyby ktoś chciał używać tego rozwiązania, to proponuję zastosować małą płytkę nano 3 i wgrać tylko niezbędne funkcje – bez dekodera, winkeya, klawiatury PS2 itp. odciążając w ten sposób procesor – zrobiłem taki test i okazało się że  klucz nie zacina się. W razie potrzeby, np. udziału w zawodach i używania protokołu Winkey zawsze można na ten czas wgrać zmodyfikowany do potrzeb soft, zajmie nam to kilka czy kilkanaście sekund.

Poniżej krótki filmik z testem manipulatora dotykowego w kluczu K3NG:

 

Krzysztof, SQ8LUV

Zaszufladkowano do kategorii Technika | Dodaj komentarz

Piny titawa.pl

Chcemy trochę zaktywizować naszych kolegów i wciągnąć ich do działania. Nieważny jest twój stopień zaawansowania, jeśli jesteś starym wyjadaczem to zapraszamy Cię na 3565kHz, jeśli będzie to twoja pierwsza łączność to może będzie to zachęta do tego by pokonać strach i złapać za klucz czy manipulator. powstały bardzo fajne piny titawa.pl i jeśli chcecie je zdobyć musicie złapać na paśmie i przeprowadzić łączność z trzema nadawcami spośród : SQ6JAN,SP7VV,SP9DBA,SQ9RFC,SQ8LUV,SP7Q,SP5XMI,SQ6SEC. To nie trudne ponieważ jesteśmy na paśmie prawie codziennie. Jak skompletujesz 3 łączności napisz do mnie sp7q(at)titawa.pl, pin może być Twój. Zapraszamy do zabawy!

Zaszufladkowano do kategorii Ciekawostki | Dodaj komentarz